niedziela, 4 października 2009

O Marku Edelmanie


Zmarł Marek Edelman. Ja od długiego czasu nie mogłem wrócić do ponownego blogowania. Dzisiaj odkryłem utwór Ennio Morricone "Deborah's Theme" i nie mogłem powstrzymać się od napisania kilku słów. Kilku, bo cóż pisać? Ennio wyraził wszystko.

Marek Edelman był osobą, z którą od kilku lat chciałem się spotkać. Niestety, przez ten długi czas nie wiedziałem o czym miałbym porozmawiać, o co spytać, tak by nie popaść w banał. I niestety dalej nie wiem. Bo o co pytać? Jak to jest uratować ludzi? Jak to jest być bohaterem? Jak mam nim się stać? Jak to jest przeżyć apokalipsę?


Od dwóch dni, chodzę i zastanawiam się, na jakie pytania straciłem na zawsze odpowiedź. Wiem jedynie, że powinienem napisać choćby list, krótką notkę, w której wyraziłbym wdzięczność, podziw, dumę dla Jego osoby.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz